W przeprowadzonych niedawno badaniach na opinii publicznej, na jaw wyszły niepokojące dane. Zadano ponad tysiącu Polakom to samo pytanie, mianowicie jakie są zasady działania otwartych funduszy emerytalnych. Okazało się, że tylko co dziesiąta osoba była w stanie prawidłowo je opisać. Ponad połowa ludzi nie miało zielonego pojęcia, o co w tym wszystkim chodzi, a reszta odpowiedziała, że jest to im obojętne. W porównaniu z ubiegłymi latami, kiedy przeprowadzono podobne badanie, okazało się, że nasze zainteresowanie emeryturami znacznie spadło. Zapytani o komentarz socjologowie i specjaliści od ludzkich zachowań odpowiedzieli zgodnie, że jest to wynikiem zmęczenia Polaków zbyt długim roztrząsaniem tego zagadnienia. Od dwóch lat codziennie się słyszy o konieczności wprowadzenia zmian w zasadach naliczania naszych przyszłych świadczeń, albo o rosnącym ryzyku niewypłacalności naszego państwa. Temat ten stał się wiodącym zarówno w telewizji, radiu czy w gazetach. Naturalną formą obrony jest wyparcie tego, co się mówi. Ludzki umysł jest już tak skonstruowany, że w takich przypadkach dokonuje coś na podobieństwo wymazywania pamięci, lub wręcz zablokowania funkcji zapisu. Może i tą formę obrony stworzyła sama matka natura, ale dla nas nie oznacza to nic dobrego. Jeśli nie interesuje nas, co się robi z naszymi pieniędzmi, to kto ma się tym zająć? Poza tym można w taki sposób obniżyć znacznie poziom świadczonych usług, nawet o tym nie wiedząc. Zapewne później będziemy mieli oto precesje do wszystkich, tylko nie do siebie.
Sondaż


[Total: 0 Average: 0/5]