
Niejednokrotnie światem wstrząsają informacje na temat tego, jak pracownicy są wykorzystywania przez wielkie korporacje. Do niedawna każda większa firma posiadała swoje fabryki na rynkach azjatyckich i w Afryce. Zatrudniano tam dzieci i ludzi, którzy pracowali za głodowe pensje po wiele godzin dziennie, bez wolnego. Ponad to firmy zapewniały im katastrofalne warunki zatrudnienia. Obecnie coraz większą uwagę konsumenci zaczynają zwracać na to, jak traktuje się pracowników. Firmy pokazują materiały reklamowe, udowadniając, że w ich fabrykach w krajach trzeciego świata wcale nie wykorzystuje się pracowników. Bardzo o nich dbają. Można podziwiać uśmiechnięte pracownice przy maszynach do szycia. Wszystkie oczywiście dorosłe i pełnoletnie. Bardzo miłe pokoje i zaplecza. Stąd też można odnieść wrażenie, że faktycznie tamte czasy minęły. Ale wystarczy niejednokrotnie posłuchać polskich pracowników tych firm i można się nad tym zastanawiać. Ludzie pracują za najmniejsze wynagrodzenie. Niejednokrotnie od czasy pracy są odejmowane przerwy na śniadanie. Skarżą się na fakt, że najważniejsze to wyrobić normę, nie można odejść od stanowiska pracy, nawet do toalety lub po zakończeniu wcześniej swojej pracy. Takie warunki bardziej udowadniają to, ze traktują oni zatrudnionych ludzi, jak niewolników niż pracowników.